środa, 29 maja 2013

Osowiec w majowej szacie

Zapraszam was ponownie na krótki spacer po moich ulubionych okolicach. Nie ukrywam, że został tam wielki kawałek mojego serca i co roku ciągnie mnie na te podmokłe biebrzańskie łąki pod Osowcem.
Ten rok należy pod tym względem do udanych. Mogę dość często usłuchać tego wezwania i wracać do Osowca jak wilk do lasu. Miło jest stwierdzić, że mimo upływu czasu wciąż bez trudu odnajduję stare leśne ścieżynki wydeptane w szczenięcych latach. Mimo tej pozornej niezmienności, nie może tu być mowy o monotonii. Przy każdej wizycie zastaję coś nowego. To zasługa niezwykłej obfitości tego ekosystemu. Od jakiegoś czasu Iza towarzyszy mi w tych eskapadach i cieszę się, że mogę podzielić się z nią tym miejscem.
Tym razem Osowiec i okolice podziwialiśmy w majowej szacie, zrobiliśmy mnóstwo zdjęć drobnych ptaków, którymi dzielimy się z wami w postach: wodniczka, dziwonia, potrzos i spółka.
Zostało nam jeszcze kilka zdjęć którymi chwalimy się w galerii "okolice Osowca", niektóre nie tak udane jak byśmy tego chcieli. Wciąż jeszcze nie dysponujemy profesjonalnym sprzętem, który dałby nam szansę na lepsze, ostrzejsze zbliżenie bociana czarnego, czapli nad łąkami lub tego z gracją biegnącego łabędzia.
 Na koniec zapraszam jeszcze na zwiedzanie naszych starszych postów o Osowcu w zakładce Jest takie miejsce na świecie. Podzielcie się z nami wrażeniami z odwiedzin nad Biebrzą.