czwartek, 16 maja 2013

Odsiecz Tykocina 2013

W latach tzw. „Potopu Szwedzkiego” Tykocin, jako ważny zamek, leżący na szlaku łączącym stolicę Korony ze stolicę Litwy, był przedmiotem zaciekłych walk. W czasie wojny twierdza była wielokrotnie oblegana, kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk, została też częściowo wysadzona przez jednego ze szwedzkich komendantów.
 
Symboliczny jest też fakt, że na zamku, który był „oczkiem w głowie” twórcy Rzeczypospolitej Obojga Narodów zmarł Janusz Radziwiłł. Człowiek, który przez oba narody tworzące Rzeczypospolitą oceniany był zgoła odmiennie. 
 
Dla Litwinów był bohaterem, wyrazicielem ich dążenia do zachowania pełnej autonomii w ramach Rzeczypospolitej. Polacy uważali go za zdrajcę, separatystę, który dążył do rozerwania Rzeczypospolitej w imię swojego prywatnego interesu i dążeń rodowych, których celem była korona niezależnego Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Ot taka ilustracja jak złożona i wewnętrznie niespójna była Rzeczypospolita.
Od ośmiu lat bitwy o Tykocin są odtwarzane przez zapaleńców, którzy weekendy spędzają w strojach z epoki, starając się żyć jak w tamtych czasach, śpiąc na sianie i tocząc bitwy.
Organizatorzy zapewniają, że co roku starają się odtworzyć inną potyczkę. Dodać trzeba, że pod Tykocinem organizowana jest również jedna z nielicznych rekonstrukcji zimowych.
Rekonstrukcje to zabawa dla całej rodziny

zagrały organki

Szwedzi zdążają na pole bitwy
Nadciąga odsiecz dla Tykocina